
Pies, który nauczył się w polu napędzać zwierzynę na myśliwego, idąc do niego pod wiatr, szybko skojarzy cel tej pracy. Skojarzenie ułatwi mu znacznie podanie odstrzelonej zwierzyny. Kiedy pies chętnie wchodzi na rozkaz — znak ręki w las i dostatecznie głęboko szuka, możemy powoli posuwać się linią w żądanym kierunku, zatrzymując się od czasu do czasu dla skontrolowania pracy psa i nawiązania z nim kontaktu. Im głębiej pies wchodzi w las dla szukania, tym lepiej. Praca płochacza będzie bardziej skuteczna i właściwa, jeśli nauczymy go wchodzić w las w znacznej odległości od naszego stanowiska, na znak ręki lub sygnał gwizdka (jeden krótki). Im dalej od naszego stanowiska wchodzi pies w las celem jego przeszukania, tym większe jest prawdopodobieństwo spotkania i napędzenia zwierzyny na stanowisko myśliwego stojącego na przesmyku. Taka praca jest w efekcie ekonomiczniejsza i dla psa bardziej odpowiednia. W tym celu stajemy z psem pod ścianą zagajnika pod wiatr, pozostawiamy go w pozycji „stój — siad” lub „waruj — zostań”, odchodzimy od niego na niewielką odległość i podajemy sygnał „naprzód — szukaj”. Kiedy pies skojarzył znaczenie tych rozkazów, to w następnych wypadkach odległość stopniowo powiększamy, pozostawiając go tak daleko, aby pies mógł wyraźnie słyszeć lub widzieć sygnał do rozpoczęcia pracy.
Dodaj komentarz