
Możemy wywołać u niego odruch szczekania, przywiązując je na lince na przykład do drzewa i następnie oddalając się od niego. Po przejściu pewnej odległości wołamy psa do siebie. Kiedy tylko przekona się, że jest przywiązany, będzie okazywał swoje zniecierpliwienie szczekaniem. Gdy pies zaszczeka, wracamy do niego i zachęcamy do szczekania na rozkaz „daj głos”, a gdy zaszczeka, zabieramy go z sobą. Wynik ćwiczenia zależy przede wszystkim od tego, do jakiego stopnia jest pies do nas przywiązany. Psa, który goni zająca milczkiem, możemy pobudzić do szczekania, zabierając go w teren z drugim psem goniącym donośnym głosem. „Milczek” z początku będzie się przyglądał, później zacznie gonić, od czasu do czasu poszczekując lub pojękując płaczliwie, aż w końcu zacznie gonić oszczekując. Do donośnego szczekania pobudzamy psa również przy pomocy drugiego psa, atakującego kota znajdującego się w klatce lub siedzącego na niskim drzewie. Im zajadlej i wytrwałej oszczekuje pies kota, tym lepiej. Przykład drugiego psa działa i w tym wypadku doskonale. Nie należy się zrażać małymi postępami w nauce oszczekiwania, gdyż szczenię mające 6—7 miesięcy nie wykaże nigdy takiej pasji oszczekiwania jak pies dorosły. Ponadto młody pies może się znajdować pod wpływem czasowej niedyspozycji; mogą na niego również wpływać uboczne zjawiska, interesujące go i odwracające uwagę. We wszystkich wymienionych próbach czy ćwiczeniach chodzi przede wszystkim o pobudzenie psa do szczekania w okolicznościach różniących się od codziennego życia i wzbudzających jego ciekawość, przy czym w żadnym przypadku nie powinniśmy używać środków zmuszających psa do tej czynności, na przykład szarpania obrożą kolczastą itp. W ćwiczeniach tych chodzi o wyrobienie u psa odruchu szczekania na rozkaz, jako wstępnego kroku do nauki oszczekiwania ubitej zwierzyny.
Dodaj komentarz