
Powszechnie panuje wśród myśliwych przekonanie, że pies z rodowodem, z wrodzonymi cechami użytkowymi i pasją, pochodząc od rodziców rasowych i sprawdzonych użytkowo, powinien dobrze pracować w polu, tzn. wystawiać lub wskazywać zwierzynę (psy małych ras), a nie gonić jej, i dlatego nie wymaga szkolenia oraz umiejętnego kierowania nim w czasie użytkowania go w polu. Pogląd ten jest całkowicie błędny. Wynika z przeceniania znaczenia rodowodowego pochodzenia i przekazywania cech wrodzonych i nabytych przez przodków oraz przypisywania psu zdolności ludzkiego rozumowania i postępowania. Wiadomo jednak, że pies mający przodków rasowych, rodowodowych i użytkowych, może odziedziczyć po nich te same walory polowe, ale może być od nich zarówno lepszy, jak i gorszy użytkowo, oraz że każdy wymaga szkolenia i umiejętnego wykorzystywania przez myśliwego. Każdy zatem myśliwy, który chce szkolić i użytkować psy w polu, musi bez względu na ich walory wiedzieć kiedy i jak ingerować, gdy pies swoimi czynnościami odstępuje od zasad obowiązujących go zarówno w czasie szkolenia, jak i pracy w polu. Dotyczy to szczególnie tych myśliwych, którzy po raz pierwszy posiadają pełne pasji młode psy, które szkolą i układają w polu do polowań na drobną zwierzynę. Dobre kierowanie psem, szczególnie wyżłem, w czasie szkolenia i pracy w pierwszym polu decyduje zazwyczaj o jego przyszłej wartości. Wiadomo, że najpierw wyżeł powinien być szkolony i użytkowany do pracy w suchym polu, gdzie wyrabia się u niego karność i posłuszeństwo, a potem dopiero jako płochacz czy posokowiec. Przestawienie tego układu i użytkowanie wyżła najpierw do pracy płochacza (polowania na kaczki), w której obowiązują go zupełnie inne zasady (błąd ten często popełniają myśliwi), bardzo komplikuje ułożenie później psa w polu. Pies taki goni z reguły zwierzynę (wypłasza), nie chce wystawiać i współpracować z myśliwym, pracuje i poluje chętnie, ale dla siebie. Nieraz dopiero po kilku latach, na podstawie własnych doświadczeń, zaczyna sam prawidłowo zachowywać się w suchym polu.
Dodaj komentarz