
W czasie spaceru możemy ruszyć bądź spotkać pomykającą lub powracającą do lasu sarnę. Pies oczywiście nie może widzieć ruszonej zwierzyny. Nieraz dlatego też konieczne będzie pozostawienie go za zasłoną terenową. Obserwując ruszoną zwierzynę, musimy dokładnie zapamiętać, którędy przebiegła ona w terenie. Podprowadziwszy psa na trop, który po rosie może być dobrze widoczny, pokazujemy go psu ręką i dajemy rozkaz „szukaj”. Z rozkazem tym pies na podstawie dotychczasowego szkolenia skojarzył już pewne czynności i zazwyczaj zaczyna natychmiast węszyć. Świeże tropy zwierzyny są dla psa silnym bodźcem, często więc nie chce w takich wypadkach spokojnie tropić, lecz szarpie się i usiłuje gonić zwierzynę. Uspokajamy go wówczas i idąc powoli skłaniamy do podjęcia tropu. Kiedy pies się uspokoi i zaczyna prawidłowo pracować, chwalimy go słowami „taak, doobrze — szukaj”. Pies powinien w zasadzie wypracować wszystkie zakręty i załamania śladu, jaki pozostawiła zwierzyna, za co specjalnie go chwalimy. Oczywiście umożliwiamy mu samodzielne naprawienie popełnionych błędów. Jakiekolwiek szarpanie i karanie psa w czasie pracy na tropie za to, że zmylił lub zgubił ślad, byłoby dużym i niewybaczalnym błędem. Musimy w tym wypadku okazać dużo wyrozumiałości i cierpliwości. Jeśli zdarzy się, że w czasie tropienia pies doprowadzi do miejsca zalegania zwierzyny, nie zdradzając jednak na tropach zbyt wielkiej pasji i zainteresowania, możemy dla podniecenia instynktu łowieckiego puścić go luzem, aby pogonił pomykającą przed nim zwierzynę. Można jednak pozwalać na to psu tylko w wyjątkowym wypadku i tylko na początku ćwiczenia. Częste gonienie zwierzyny do tego stopnia pobudza instynkty psa, że nie może on spokojnie pracować nie tylko na tropie, ale nawet w czasie polowań na kuropatwy. Stale wtedy wypatruje uciekającą zwierzynę i goni ją.
Dodaj komentarz