Wyrobienia u młodego psa apelu

Pile of Assorted Photos

Do wyrobienia u młodego psa apelu posłużyć się możemy przede wszystkim osobami przychodzącymi do nas w odwiedziny. Psu ociągającemu się z przyjściem na nasze wołanie osoba taka daje lekkiego klapsa, udziela nagany itp. Właściciel w tym czasie woła psa i po przyjściu nagradza. Wyrabia to u psa poczucie bezpieczeństwa tylko przy boku swego opiekuna, zaufanie do niego, a nieufność do innych osób. Przy ćwiczeniu przychodzenia na zawołanie posługujemy się zwykłą smyczą oraz długą linką, którą można nazwać przedłużeniem ramienia wychowawcy. Psa pozostawiamy w pozycji siedzącej, dając mu odpowiedni rozkaz, i odchodzimy od niego na odległość smyczy, a następnie przywołujemy go do siebie gwizdkiem lub rozkazem „noga” albo „tu”. Jednocześnie możemy dać znak ręką, uderzając dłonią o lewą nogę lub wyciągając rękę lewą w bok, dłonią do ziemi. Kiedy pies myśliwski zacznie podchodzić do nas na zawołanie, wymagamy, aby w odległości około 1 m przed nami usiadł i oczekiwał na następny rozkaz. Za wykonanie tych czynności chwalimy psa i dajemy mu smakołyk. Kiedy ćwiczenie jest wykonywane bez zarzutu, przechodzimy do ćwiczeń na wydłużonej smyczy, a w końcu na długiej lince. Rozkaz „noga” lub podwójny krótki sygnał gwizdkiem musi działać na psa równie silnie jak rozkaz „waruj”, przy którym pies powinien przypaść natychmiast do ziemi. Każdy opór należy wymusić groźniejszym rozkazem, pociągnięciem smyczą lub nawet użyciem obroży kolczastej.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*