W miarę postępów w nauce wypuszczamy psa z coraz dalszej odległości

Man Using Turned-on Macbook Pro on White Printer Papers

Pomocnik zawsze zwraca uwagę, aby pies zabrał leżący na makiecie sarny lub obok przedmiot, i ewentualnie daje mu rozkaz, aby wracał szybko do myśliwego. Kiedy pies chętnie biegnie do makiety sarny na rozkaz, pokaż, gdzie sarna, gdzie jeleń” i z tą samą chęcią wraca do nas z przedmiotem, rola pomocnika się zmniejsza. Ukryty w pobliżu „sarny” sprawdza czynności psa i ewentualnie przypomina mu o obowiązku powrotu do myśliwego. Oczywiście, im więcej przeprowadzimy ćwiczeń, tym lepiej pies skojarzy, że rozkaz „pokaż, gdzie sarna, gdzie jeleń” oznacza konieczność pójścia do zwierzyny i powrotu do myśliwego. Odległość powiększamy stopniowo, dochodząc do kilkuset metrów. Jeśli myśliwy nie może korzystać ze współpracy pomocnika, to ćwiczenie w doprowadzaniu luzem może prowadzić sam nawet w mieszkaniu. Po ukryciu skóry sarny, możemy wyrabiać u psa nawyk, aby na rozkaz „gdzie sarna, gdzie jeleń” uczył się prowadzić do niej i szukać jej. Gdy pies opanuje nieco to ćwiczenie, przenosi się z nauką na podwórze lub do lasu. Zostawiamy psa i odchodzimy od niego na wprost około 50 kroków, kładziemy makietę sarny, a na niej ulubiony przez psa smakołyk. Po powrocie do psa przytrzymujemy go za obrożę i podając rozkaz „gdzie sarna — pokaż, gdzie sarna, gdzie jeleń”, puszczamy go luzem.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*