W grupie trudniej

Close Up of Vintage Printing Equipment

Zdarza się również nieraz, że trop postrzałka jest przecinany śladami zdrowej zwierzyny, pojedynczych jeleni lub nawet całej gromady, co oczywiście w dużym stopniu utrudnia pracę psa. Myśliwy powinien wtedy zaufać psu i wierzyć w jego subtelny nos; jest on bezsprzecznie pewniejszy niż nasze oko lub domysły. Należy zachować spokój (zachęcamy psa do szukania, wydłużając linkę) czekać cierpliwie, dając psu dostateczną ilość czasu na ustalenie dalszego kierunku tropu. Nerwowe i pospieszne naprowadzenie psa i kierowanie nim nie prowadzi zwykle do celu. Jeśliby jednak pies nie mógł wyjść z plątaniny tropów, lepiej odnieść go w bok lub w tył i rozpocząć pracę na nowo od miejsca, w którym szła najlepiej. Oczywiście, rozważyć należy również fakt, czy pies nie podjął innych, świeżych tropów.
Bardzo ważną rzeczą jest nauczenie psa dławienia wytropionej zwierzyny, gdyż w zasadzie pies, który nie umie dławić, nie powinien być używany do tropienia luzem oraz gonu. Psy odznaczające się odwagą i zmyślnoś- cią, bez nauki chwytają ranną zwierzynę za krtań, inne jednak psy, mniej odważne, chwytają ranną zwierzynę za kończyny, uda lub brzuch i w ten sposób uczą się nacinania. Psa zachęcamy do atakowania rozkazem „bierz”, pokazując mu i nadstawiając kark zwierzyny. Za uchwycenie w innym miejscu karcimy psa słowem „fee”. Na ogół psy szybko pojmują, gdzie należy chwytać zwierzynę i kierując się instynktem samozachowawczym dławią ją.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*