Młode psy, które wykazały dostateczną pasję już w okresie wychowywania

black and white industrial machine

Skłaniamy do tego, aby gdy zobaczą zająca, przywarowały na rozkaz, a później samorzutnie. Jest to najlepszy sposób przyzwyczajania psa do prawidłowego zachowywania się w czasie polowań w stosunku do zajęcy. W tym okresie życia pies bardzo szybko i chętnie przyswaja sobie naukę, jeśli tylko nie stosujemy ostrych metod, szybko kojarzy, nie ma jeszcze złych nawyków czy fałszywie ukierunkowanych i nadmiernie wzbudzonych instynktów, które bardzo przeszkadzają w jego wyszkoleniu. Jednak większość młodych psów myśliwskich goni uporczywie zające, a nawet inną zwierzynę, ponieważ nie są prawidłowo wychowane lub też właściciel nie docenia szkodliwego działania tej cechy psa na jego właściwe przeznaczenie i wykorzystywanie. Co więcej wśród niektórych myśliwych taki pies ma opinię psa bardzo dobrego. W ten sposób wiele psów wartościowych rasowo i użytkowo przepada dla hodowli, gdyż nie mogą być ocenione pozytywnie na próbach polowych czy konkursach. Myśliwy na podstawie zachowania się psa powinien wywnioskować, czy i kiedy on wietrzy lub wystawia zająca. Jeśli pies wystawił, należy natychmiast podejść do niego i postępować jak omówiono przy układaniu psów grupy drugiej. W stosunku do psów zepsutych, goniących uporczywie zające i inną zwierzynę nie reagujących na żadne rozkazy „waruj”, gdy zwierzyna rusza, możemy zastosować w ostateczności uderzenie (patrz rozdz. pt.: „Zasady prowadzenia psa w polu”) lub impuls prądem, chodzi bowiem o to, aby psa odzyskać, a nie stracić. Jeśli pies pracuje ciągnąc linkę za sobą, może się zdarzyć, że nie zdążymy chwycić za nią lub nadepnąć nogą. Pies pogoni wówczas zająca mimo naszych rozkazów „fee — zając”. W takim wypadku spokojnie musimy oczekiwać powrotu psa, co najwyżej wyszukamy w tym czasie kotlinę zająca i dokładnie ją oznaczymy. Po powrocie psa podprowadzamy go na lince bezpośrednio do kotliny i każemy mu warować, karcąc go obrożą kolczastą oraz słowami „fee — zając”. W żadnym wypadku nie wolno psa bić, gdyż skojarzyłby wówczas, że przyjście do nogi jest połączone z przykrością, i następnym razem nie przyszedłby do nas. Po chwili warowania przywołujemy psa do siebie i rozkazujemy mu czołgać się przez kilkanaście minut do kotliny i wokół niej. W tym czasie powtarzamy stale rozkaz „waruj — czołgaj się — fee — zając”.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*